Forum Krawiectwa Taktycznego - ORKAN Tactical

Praktycznie wszystkie kamizelki oporządzeniowe mają całe plecy w molle.
Nawet nowe szelki HR mają palsy na całych plecach.

Pytanie kieruję do ludzi posiadających takie kamizele- czy kiedykolwiek cokolwiek przypięliście do nich? Pomijam wątek czarnej taktyki, mowa tylko o zielonej. Jak dla mnie to jest głęboki bezsens i przerost formy nad treścią. W zielonej albo jest KPZ, albo pojazdy. W pierwszym przypadku mamy plecak, w drugim siedzimy w 'fotelu'. W obu przypadkach odpadają jakiekolwiek kieszenie na plecach.

Zastanawia mnie czy to ja jestem jakoś ograniczony w tej kwestii i nie potrafię czegoś dostrzec, czy też jest to po prostu idiotyzm?

Ciekaw jestem waszego zdania ;)

Na plecach camel. W samochodzie wygodne o ile nie prowadzisz. Montowanie do pleców likwiduje dodatkowe, zbędne, szelki.

Wuki, a czy przypadkiem zdecydowana większość kamizelek nie ma miejsca na camelback? Palsy na plecakach jeszcze jestem w stanie zrozumieć.
Zresztą- czy przypniesz camela do kamizelki, po to aby założyć na to plecak? :roll: I camel jest wystarczającym powodem do zapalsowania całych pleców? :roll: Już wolałbym camela na niezależnych, cieńkich szelkach z taśmy...

Wsadzisz w plecy ale najczęściej bez izolacji/pokrowca więc do bani. Plecak w samochodzie? a na cholerę?
Teraz odnośnie plecaka. Całkiem nieźle nosi się plecaki na dużą cześć cameli to A. B to fakt, że plecak to pierwsza rzecz, którą zrzucasz. Nie chciałbym się pozbyć zapasu wody w tren sposób. W szczególności w strefie prowadzenia dzisiejszych działań bojowych, ale i na, osobiste doświadczenie, airsoftowych manewrach. C to fakt, że ściągając (nie zrzucając) plecak często śćiagniesz szelki camela - wiem z doświadczenia. I D to fakt, że oporządzenie w kamuflażu w wojsku jest stosowane w taktyce zielonej jak i czarnej więc ? CO? dwa typy pleców?

A komu szkodzą PALSy na plecach? Ważą niewiele, jeść nie wołają. Nie chcesz - nie przyczepiasz, chcesz to przyczepiasz. Ja tam wolę mieć wybór.

Jeżeli przyjmujesz wariant z camelem w zintegrowanej kieszeni na plecach to znaczy że i tak sa zakryte i nie oddychają a w takiej sytuacji wole mieć tam dodatkowo palsy by nie tracić możliwości dalszej rozbudowy oporządzenia. Jedyny minus to ciut większa masa.

Palsy nawet w zielonej oczywiście muszą być aby:
- łatwo przymocować camela(poza wymienionymi przez Wukeigo argumentami na + dodam możliwość przepinania pokrowca z kamizelki do czarnej na zestaw do zielonej)
- łatwo ustabilizować większe cargo
- można przypiąć kieszeń na radio

ba, ja na plecach zawsze cos nosze, od camela przez kieszen na radio i cargo, a na kieszeniach na flashe skonczywszy (6 z tylu, 6 z przodu)... ba nawet mi sie zdarzalo, ze jak ze znajomymi sie w czarna troche bawilismy to sie nosilo po 1-2 magazynki na plecach (jakoze wszyscy lecimy na tych samych modelach, to czasami podobnie jak z flashem latwiej wyciagnac tak niz gmerac se po cyckach

Ja dawno nosiłem kamizelkę z ładownicami także na plecach. Tyle miałem magów, a miejsca już brak. I to nie jest zły patent - ładownica do góry nogami, w odpowiednim miejscu i po otwarciu same nam do reki wskakują.
Moim zdaniem czasem się przydaje ; ]

Ładownice na plecach są dla kumpla, który idzie za Tobą (mówię o CQB). Trzyma tam magazynki i granaty, dopiero jak zapas na plecach się kończy, sięga do swoich ładownic. Tak głosi jedna z wielu "szkół"